czwartek, 16 stycznia 2014

ROZDZIAŁ 4

...
-Wiesz co Kate?
-Co?
-Nie obrazisz się na mnie gdy cię o coś zapytam?
-Oczywiście ,że nie.
-Bo wiesz... jesteś... eh.. jesteś wspaniała i bym chciał żebyś wiedziała ,że ja... no ten... chyba się w tobie zakochałem ... wiem ,że ty we mnie napewno nie ale musiałem to powiedzieć...
No bo wiesz wiem ,że nie zakochasz się w takim kimś jak ja... bo ty jeste...
Chyba chciał coś jeszcze powiedzieć ,ale musiałam przerwać mu namiętnym pocałunkiem .
-...ś...
-Przepraszam ale musiałam ci przerwać-powiedziałam po czym się uśmiechnęłam.
-Ale ja nie jestem zły-powiedział po czy pocałował mnie w policzek i odwzajemnił uśmiech.
-Jesteś cudownym chłopakiem
-A ty cudowną i piękną dziewczynom
-Jesteś taki słodki
-A ty piękna
Gdy skończyliśmy rozmawiać Niall zaproponował żebym do niego przyszła. Oczywiście się zgodziłam.
Byliśmy już pod jego domem. Nagle Niall zapukał do domu i nagle otworzył nam Louis i powiedział:
-O cześć Niall widzę ,że znalazłeś sobie bardzo piękną dziewczynę
-Tak ,a co zazdrościsz mi?
-No- powiedział po czym się uśmiechnął
Weszliśmy do środka i... byli tam chłopaki gonili się po domu i wszędzie był chlew. Gdy wszyscy mnie zobaczyli odrazu się ogarneli i mnie przywitali
-O więc to ty jesteś tą dziewczyną o której Niall nie może przestać gadać-powiedział Zayn
-Naprawdę ciągle o mnie gada? - Zapytałam
-No przestać nie może-powiedział
-Dobrze ,że Niall cię zaprosił poniewarz robimy taką małą impreze.
-No to super- odpowiedziałam na słowa Zayna
-Jaka impreza? - zapytał Niall
-No bo wyszłeś i nic się później nie dowiedziałeś...
-aha to spoko
-No ale będzie jeszcze Perrie okey Kate? - zapytał mnie
-No przecierz to wasza "mini" impreza.
Właśnie gdy skończyliśmy rozmawiać ktoś zadzwonił do drzwi ,a była to Perrie.
-Cześć chłopacy i nieznajoma - zaśmiała się Perrie
-Cześć Perrie -powiedzieliśmy wszyscy chórem
-Yyy... Perrie to jest Kate moja dziewczyna - Powiedział Niall
-Aha cześć -powiedziała Perrie
-Cześć - odpowiedziałam
Tak więc impreza się rozkręciła ja i Perrie ciągle gadałyśmy ,a chłopcy rozrabiali ,aż Niall krzyknął
-Może gramy w butelkę? ! - krzyknął
-Okey -powiedzieliśmy wszyscy chórem
Niall wyjaśnił nam zasady:
-Dobra ten kto kręci butelką ,zadaje zadanie lub pytanie osobie na którą wypadło rozumiecie?
-tak -odpowiedzieliśmy
Zaczęliśmy grać ,kręciłam pierwsza i wypadło na Nialla ,oczywiście wybrał zadanie więc myślałam ,i wymyśliłam
-Zatańcz taniec na róże
-Yyy... a...ale ... tu yyy rury nie ma - próbował się wymigać
-To na miotle - powiedziałam
-Eh... musze? -zapytał
-Jak nie to odpadasz!
-Okey -powiedział i od razu poszedł po miotłe
Następna kręciła Perrie ,wypadło na mnie
-Hmmm... pocałuj Nialla ,ale całuj przez 1 minute czyli 60 sekund
Niall zrobił wielkie oczy
-Okey -powiedziałam po czym wstałam z miejsca i usiadłam obok Nialla zaczęłam go całować ,a wszyscy obliczali ,a gdy się skończyliśmy całować przutuliłam Nialla , a on to odwzajemnił

*OCZAMI NIALLA*
Ta dziewczyna jest cudowna jest piękna i nie tylko jest inna niż wszystkie ona jak się dowiedziała, że to ja jestem Niall Horan to normalnie ze mną rozmawiała ,ale naprawdę jak wtedy przyszła zapłakana chciałem odejść z zespołu...

niedziela, 12 stycznia 2014

ROZDZIAŁ 3

Postanowiłam się przejść po parku ,chodziłam nim jak byłam mała i tata jeszcze był z nami nagle się zamyśliłam i szturchnęłam jakiegoś chłopaka
-Przepraszam.Nic Ci nie jest? - Odezwał się nieznajomy którego kojarzyłam
-Nie nic
-Jestem Niall - Odpowiedział, odrazu wiedziałam ,że to...
-Ty jesteś Niall ? Niall Horan?
-Tak ,ale nie mów tego nikomu.
-Dobrze... Ja jestem Kate
-Ładna jesteś wiesz?
-Nie to nie prawda
-Prawda masz ochotę na kawę?
-Tak...
-To chodźmy!
Poszliśmy do kafejki Niall zamówił 2 kawy. Zaczęliśmy rozmawiać
-Jesteś bardzo fajna może się umówimy na jutro?
-...No OK.
-To daj swój numer telefonu zadzwonie do ciebie.
-Okey ,pisz 729-823-501
-Dobra zapisalem do jutra
-Do jutra.
Gdy byłam już w domu pomyślałam
*Ciekawe czy by mówił ,że jestem fajna jak by dowiedział się o mnie prawdę*-pomyślałam ze smutkiem.
Niall jest z zespołu *One Direction* napewno nie zadawał by się ze mną gdyby tylko wiedział, że biorę narkotyki i się kalecze napewno by zmienił zdanie...
Poszłam do swojego pokoju zobaczyłam która godzina... była już 20:30 weszłam na facebooka i zobaczyłam moje i jego zdjęcie jak byliśmy razem w kafejce ,a nad nim opis "Co?! Niall z jakąś wywłoką jak ją zobacze i będzie sama ma w ryj"
Zobaczyłam też komentarze spojrzałam na jeden : "Zabije zdzire ,jebana suka Niall nie jest taki jak ona on ma klase ,a ona wygląda jak kacza morda" spojrzałam na jeszcze jeden :" Co ?! Jebana szmata zabije" ,ale gdy zobaczyłam ten komentarz oniemiałam : "Uspokujcie się to Niall wybiera ,a to wy jesteście sukami, zdzirami i szmatami ja ją znam z widzenia i ona ma szczęście ,a inne nie tak jak ja i wy" Byłam zaskoczona ,że ta dziewczyna nie jest zła. Poszłam spać .
*NASTĘPNEGO DNIA*
Wstałam o 6 i zaczęłam się szykować nagle ,zadzwonił Niall
-Cześć mam nadzieje ,że cię nie obódziłem...
-Cześć oczywiście ,że nie.
-Spotkajmy się w kafejce o 10:10 OK?
-Dobra będe.
Była 9:40 ,a do kafejki dochodziło się ode mnie ok. 30 minut. Więc poszłam nagle zobaczyłam tą dziewczyne co wstawiła nasze zdjęcie i dodała ten obraźliwy opis...
-O to ty jesteś tą suką która jest z Niallem?!
-Ja...jaa...
-To już z nim nie będziesz
Zawołała swoje przyjaciółki i zaczęły na mnie naskakiwać . Przestraszyłam się i zaczęłam uciekać, ale mnie dogoniły i pobiły zaczęłam biec z płaczem ,a one wykrzykiwały "SUKA!"
Pobiegłam do kafejki Niall był przerażony .
-Co ci się stało?!
-Twoje ...fanki.... -płakałam najmocniej jak mogłam żeby o tym zapomnieć
-Jak to?! Moje fanki?!
-Taa... tak
-*OCZAMI NIALLA*
*Jak one to mogły jej zrobić?! *
-Wiesz co Kate?
-Co?
-Nie płacz...Odejde z zespołu...
-Co?! Niee nie odchódz tylko przez to
-Napewno?
-Tak
-Dobrze chodź do kafejki
-Dobrze...
Poszliśmy do kafejki i wszystko mu opowiedziałam ,aż on powiedział...

ROZDZIAŁ 2

Moje życie jest inne, kiedyś było normalne, ale to wszystko moja wina ja zmieniłam bieg wydarzeń, już później nie mogłam go zmienić na lepsze. Moja mama była zawiedziona ,wszystko wiedziała chciała mi pomóc ,lecz ja nie chciałam jej pomocy już nie mam przyjaciół i rodziny ,wszyscy się ode mnie odwrócili została mi tylko mama, poniewarz tata odszedł od nas gdy miałam zaledwie 5 lat. Byłyśmy załamane ,napewno ciekawi was to dlaczego biore narkotyki i się kalecze? To stało się dlatego ,że chciałam mieć spokój i byłam głupia bo i tak to by nic nie pomogło.
Ubrałam się i zeszłam na śniadanie moja mama spojżała na mnie ze złościom.
-Kate...
- Tak mamo?
-Czy w nocy byłaś w domu?
-Oczywiście...
-Ale dlaczego kłamiesz? Byłam w czoraj w nocy w domu bo nie poszłam do pracy na noc, tylko idę dziś na rano
-Ale przepraszam...
-Skończ już wiem gdzie byłaś bo widziałam cię jak szłaś nad jezioro i miałaś narkotyki prawda?! Miałaś z tym skończyć!
-Przepraszam mamo ale ja nie umiem...
-Niedługo masz 20 urodziny ,a zachowujesz się jak...! Eh.. szkoda słów...
-...
-Idę do pracy
-Dobrze pa
-Pa
Gdy tylko mama wyszła miałam ochotę iść się ciąć, bo myślałam ,że każda kropla krwi która spływa to koniec moich problemów...tak myślałam ,ale tak nie bylo...

sobota, 11 stycznia 2014

ROZDZIAŁ 1

Wstałam o 6 dzień jak każdy inny ,to znaczy jak każdy inny...ale nie od zawsze, kiedyś miałam wielu przyjaciół ,byłam taka jak każda inna dziewczyna miałam wtedy 18 lat ,ale teraz mam 19 nie długo mam 20 urodziny, a zachowuję się jak 5 latka ,tylko ,że 5 latka ma więcej w głowie niż ja... Ona nie bierze narkotyków nie pali, nie pije i się nie kaleczy a ja tak nazywam się Kate i mieszkam w Londynie moje życie odwróciło się do góry nogami...